Jak informuje Fundacja Epicrates na swoim Facebook'u, dzięki wysiłkom policji, Powiatowego Lekarza Weterynarii oraz Fundacji Epicrates, sąd skazał człowieka, który przetrzymywał zwierzęta w fatalnych warunkach, zagrażających ich zdrowiu i życiu. Część gadów nie żyła lub była w opłakanym stanie. Mężczyzna był podejrzewany także o handel gatunkami chronionymi Konwencją Waszyngotńską (CITES). Wyrok nie jest prawomocny.
UWAGA! Zdjęcie może być odebrane jako drastyczne.
Fundacja Epicrates została poproszona o pomoc w m.in. w oznaczeniu gatunków. Występowała jako oskarżyciel posiłkowy. Zwierzęta, na mocy decyzji Powiatowego Lekarza Weterynarii i policji, zostały odebrane i przekazane pod opiekę Fundacji. W sprawę zaangażowana była także adwokat Aleksandra Kursa, która była pełnomocniczką Organizacji.
To przełomowy wyrok. Gady nie budzą takich emocji, jak psy czy koty i trudniej zdobyć dla nich pomoc. Mamy nadzieję, że to powoli się zmienia! Wszystkie zwierzęta zasługują na szacunek.
Mamy jednak nadzieję, że będzie on przestrogą dla wszystkich, którzy prowadzą swój biznes w oparciu o zwierzęta w sposób niezgodny z prawem, zapominając przy tym, że to żywe istoty którym należy się właściwa opieka (w tym weterynaryjna!), odpowiednia dieta, warunki i szacunek - Fundacja Epicrates
Jeśli jesteście ciekawi, jak od kuchni wygląda prowadzenie fundacji, opiekującej się gadami, sprawdźcie nasz wywiad z Bartkiem Gorzkowskim, prezesem Fundacji Epicrates - KLIK.